Tyle pogardy dla tych matek upokarzanych w Sejmie, które dopominają się o
swoje, o obiecane, o to tylko, żeby oszustwo nie trwało kolejne lata.
Pisowscy baronowie i podrzędni partyjni konferansjerzy już straszyli je
paragrafami, oskarżali o polityczne intencje, wiązali z mordercami
noworodków w wypowiedziach do kamer. Najemnicy z TVP urządzili im
24-godzinnego Big Brothera z obiektywami i mikrofonami, wycelowanymi
dokładnie w ten kąt, w którym żyją już trzy tygodnie na posadzce.
Może ich mundurowi wywloką stamtąd, gasząc wcześniej światło i wszystkie
kamery. Tak boją się prawdy. Może zagłuszą sygnał sieci komórkowych, jak to już raz Kaczyński
zrobił w stosunku do protestujących pielęgniarek. Ale ci zdeterminowani ludzie już
dziś osiągnęli wiele. Nie pozwolili zbyć się kłamstwem i ochłapem.
Zmienili odbiór społeczny u tych, którzy w pędzie korporacyjnych
korytarzy nawet nie myśleli, że tak duża część Polaków żyje bez środków,
bez perspektyw i podstawowych rozrywek. Chyba rozmiękczyli twarde
liberalne serca.
Nie ma już Polski liberalnej i Polski socjalnej.
Są udające współczucie przed wyborami przypadkowe miernoty, które po
wgramoleniu się na stołki doją budżet, latają biznes klasami, szastają
miliardami na duperelne pomniczki, ławeczki, jachty-srachty. A kiedy
przychodzi potrzebujący, spieprzają z sejmu do domu, na urodziny księdza
biskupa, do kościoła, żeby odgrywać rolę, która w ich przekonaniu
zapewni im wieczne rządzenie… Wymodlić wieczne urządzanie się.
PiS
zdemaskował własną podłość i obudził ludzkie uczucia u opozycji, spełnił
rolę Mefista z Fausta. Panu Jarkowi powinni na grobie wyryć "Jam jest
tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce i zawsze sprawia dobro".
Bo po pisowskiej okupacji, tego formatu politycy muszą mandatami
odpowiadać za łgarstwa, podłości, manipulacje i sprzeniewierzenia. Muszą
zmienić się warunki kontraktu społeczeństwa z posłem, czy senatorem, a
odpowiedzialność w tym zawodzie będzie egzekwowana tak samo jak od
lekarza, nauczyciela, przedsiębiorcy. Drobni cwaniacy liczący na
kadencję dojenia kraju i łgania w żywe oczy znikną.
Mam nadzieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz