Północ,
kiedyś ogień dogasał,
piszczały szczapy,
pohukiwał puszczyk
i skrzypiały wilgotne konary
na wietrze w ciemności za plecami
Dziś w kominku mruga
bezpieczny płomyk za szybą
I przygrywa lodówka
Dzieci posapują miarowo
Dobra noc, choć deszczowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz